niedziela, 8 grudnia 2013

Trochu o marzeniach i Grand Prix..

Każdy z nas ma jakieś marzenia,prawda? W sumie nawet nie muszę pytać,bo na pewno tak jest. Jednak pewnie każdy,jako kibic żużlowy ma jakieś marzenia,plany i cele związane z "czarnym sportem". Wiele osób chciałoby jeździć i próbować swoich sił na torze,drudzy chcieliby być dziennikarzami i prowadzić wywiady z zawodnikami oraz pisać do gazet sportowych. Niektórzy chcą być po prostu w przyszłości związani z żużlem i tego się trzymają. Na co dzień pragną robić coś w tym kierunku i co chwile sobie siebie wyobrażają w jakiejś roli lub po prostu w pracy nawet na stadionie,żeby po prostu kręcić się wokół tego sportu. Nie mówię nie,nie mówię tak. Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli i nie zawsze wszystko się spełnia. Jednak wiem jedno. My jako kibice żużlowi zrobimy wszystko aby nasze marzenia i plany związane z żużlem się spełniły. Dążymy do tego by tak się stało. W całym swoim życiu nie spotkałam takim ludzi jak wy. Zawsze chcecie walczyć o swoje. Zawsze być blisko tego wszystkiego i zawsze pragnięcie być z żużlem związani do końca. Nigdy nie spotkałam tak zdeterminowanych ludzi. Tak "wyluzowanych". To co pisze może wydać się głupie,ale naprawdę tak jest i ja to widzę. Czasem nawet wam tych wszystkich planów i marzeń zazdroszczę. Każdy z nas na pewno chciałby zdjęcie ze swoim idolem lub po prostu chwilę rozmowy z nim. Mówię wam,że to na pewno się spełni. Dlaczego w to wierzę? Tak jak wspomniałam wyżej damy z siebie wszystko. Nasze marzenia się spełnią.  Tego naprawdę jestem pewna. Ja mam bardzo dużo marzeń związanych z żużlem. Nie będę ich tutaj wymieniać by nie "zapeszać". Jednak myślę,że mi się uda. Muszę po prostu chcieć.

Niektórych osób marzeniem jest na przykład pojechanie na Gran Prix. Takie marzenia są bardzo realne. Ja na przykład też takie mam. W moim mieście niestety nie organizują Grand Prix,wiec pojechanie kiedyś na jeden z turniejów  to byłoby właśnie spełnienie jednego z marzeń. Wszyscy musimy dążyć do swoich żużlowych marzeń i po prostu się nie poddawać,bo co to za działania bez chęci i bez motywacji. Mogę się założyć,że połowę naszych marzeń żużlowych,ale też nie tylko są w stanie się spełnić. Wmawianie komuś,że żużel jak i jego plany wokół niego są durne lub bezsensowne to nie prawda. Z takimi komentarzami również i ja się spotkałam,ale jakoś zbytnio się tym nie przejęłam. Tacy ludzie głównie nawet nie wiedzą co to za sport ani nawet nie wyobrażają sobie jaki jest piękny. Znają tylko żużel pewnie z opowiadań i z telewizji,a to przecież nie to samo. Dlatego po prostu nie słuchajmy innych i podążajmy za głosem naszego serca i za żużlem!

Trzeba jednak przyznać,że cykl Grand Prix w przyszłym roku będzie bardzo zacięty i ciekawy. Mogliśmy się ostatnio dowiedzieć,że niestety albo dla niektórych "stety" wycofuję się ze startów Tomasz Gollob. Niestety niektóre osoby na portalach robią z tego wielką tragedię i uważają,że bez Golloba nic nie będzie takie samo jeśli chodzi o GP. Ja sądzę,że jest to nie prawda. Teraz przynajmniej będzie on mógł się skupić na meczach ligowych i innych zawodach. Nie zapominajmy co zrobił dla naszego speedway'a. Tyle medali ile on zdobył,tyle łez szczęścia i dumy. Ci,którzy nie są jego fanami ani sympatykami powinni go po prostu pożegnać godnie,a nie wyczyniać jakiś tzw. "dram" na różnych portalach. Może Gollob nie jest jednym z moich ulubionych żużlowców,ale go bardzo szanuję  i on na ten szacunek zasłużył. Zdobył tyle medali w Grand Prix,tyle trofeów. Naprawdę jest z czego być dumnym. Dlatego nie musimy mówić,że wszystko po jego wycofaniu się z cyklu musi się zmienić na złe. To nadal będą prestiżowe zawody i mogę się założyć,że Polscy zawodnicy na pewno jeszcze nie jeden trumf odniosą. Kiedyś niestety musiało to nastąpić. W sumie dobrze,że nastąpiło to teraz. Naprawdę Tomasz Gollob podjął słuszną decyzję i na pewno nikt nie zapomni o jego występach w Grand Prix.

~Witajcie. Ten wpis niezbyt mi wyszedł albo to tylko moje wrażenie. Trochu o naszych marzeniach,trochu o SGP. Pozostawiam wam go do opinii. Komentujcie :) Do następnego!

3 komentarze:

  1. Jeśli chciałabyś pojechać na GP, to zapraszam do mnie do Gorzowa! ;)
    Co do Golloba, od zawsze mu kibicowałam i można powiedzieć, że przez jego wycofanie się przeżyłam małą tragedię. Ale cóż, w końcu musiało to nadejść. Obawiam się, że może być to pierwszy krok to kończenia kariery... Ale obym się póki co myliła! Jedni odchodzą, drudzy przychodzą, ale zawody GP na pewno nadal będą na wysokim poziomie i dostarczą nam wielu emocji. Jezu, ja już chcę sezon!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gollobowi należy się oczywiście szacunek. Bo tyle ile zrobił dla polskiego speedway`a to nie może pójść w niepamięć. Jednak jakoś bardzo jego rezygnacji nie przeżywam. Taka jego decyzja. trzeba ją uszanować. Mam tylko nadzieję, że jego miejsce zajmie jakiś młody ale również doświadczony zawodnik, który nada całemu Cyklowi jeszcze więcej nieprzewidywalności. A co do marzeń. To one na prawdę się spełniają. Wystarczy uwierzyć w siebie i dążyć do ich spełnienia.
    Pozdrawiam i do następnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny blog z chęcią polecę ją na moim blogu! Zapraszam na mojego o podobnej tematyce ;) http://just-speedway.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń