Niektórych osób marzeniem jest na przykład pojechanie na Gran Prix. Takie marzenia są bardzo realne. Ja na przykład też takie mam. W moim mieście niestety nie organizują Grand Prix,wiec pojechanie kiedyś na jeden z turniejów to byłoby właśnie spełnienie jednego z marzeń. Wszyscy musimy dążyć do swoich żużlowych marzeń i po prostu się nie poddawać,bo co to za działania bez chęci i bez motywacji. Mogę się założyć,że połowę naszych marzeń żużlowych,ale też nie tylko są w stanie się spełnić. Wmawianie komuś,że żużel jak i jego plany wokół niego są durne lub bezsensowne to nie prawda. Z takimi komentarzami również i ja się spotkałam,ale jakoś zbytnio się tym nie przejęłam. Tacy ludzie głównie nawet nie wiedzą co to za sport ani nawet nie wyobrażają sobie jaki jest piękny. Znają tylko żużel pewnie z opowiadań i z telewizji,a to przecież nie to samo. Dlatego po prostu nie słuchajmy innych i podążajmy za głosem naszego serca i za żużlem!
Trzeba jednak przyznać,że cykl Grand Prix w przyszłym roku będzie bardzo zacięty i ciekawy. Mogliśmy się ostatnio dowiedzieć,że niestety albo dla niektórych "stety" wycofuję się ze startów Tomasz Gollob. Niestety niektóre osoby na portalach robią z tego wielką tragedię i uważają,że bez Golloba nic nie będzie takie samo jeśli chodzi o GP. Ja sądzę,że jest to nie prawda. Teraz przynajmniej będzie on mógł się skupić na meczach ligowych i innych zawodach. Nie zapominajmy co zrobił dla naszego speedway'a. Tyle medali ile on zdobył,tyle łez szczęścia i dumy. Ci,którzy nie są jego fanami ani sympatykami powinni go po prostu pożegnać godnie,a nie wyczyniać jakiś tzw. "dram" na różnych portalach. Może Gollob nie jest jednym z moich ulubionych żużlowców,ale go bardzo szanuję i on na ten szacunek zasłużył. Zdobył tyle medali w Grand Prix,tyle trofeów. Naprawdę jest z czego być dumnym. Dlatego nie musimy mówić,że wszystko po jego wycofaniu się z cyklu musi się zmienić na złe. To nadal będą prestiżowe zawody i mogę się założyć,że Polscy zawodnicy na pewno jeszcze nie jeden trumf odniosą. Kiedyś niestety musiało to nastąpić. W sumie dobrze,że nastąpiło to teraz. Naprawdę Tomasz Gollob podjął słuszną decyzję i na pewno nikt nie zapomni o jego występach w Grand Prix.
~Witajcie. Ten wpis niezbyt mi wyszedł albo to tylko moje wrażenie. Trochu o naszych marzeniach,trochu o SGP. Pozostawiam wam go do opinii. Komentujcie :) Do następnego!
Jeśli chciałabyś pojechać na GP, to zapraszam do mnie do Gorzowa! ;)
OdpowiedzUsuńCo do Golloba, od zawsze mu kibicowałam i można powiedzieć, że przez jego wycofanie się przeżyłam małą tragedię. Ale cóż, w końcu musiało to nadejść. Obawiam się, że może być to pierwszy krok to kończenia kariery... Ale obym się póki co myliła! Jedni odchodzą, drudzy przychodzą, ale zawody GP na pewno nadal będą na wysokim poziomie i dostarczą nam wielu emocji. Jezu, ja już chcę sezon!!!!!!!
Gollobowi należy się oczywiście szacunek. Bo tyle ile zrobił dla polskiego speedway`a to nie może pójść w niepamięć. Jednak jakoś bardzo jego rezygnacji nie przeżywam. Taka jego decyzja. trzeba ją uszanować. Mam tylko nadzieję, że jego miejsce zajmie jakiś młody ale również doświadczony zawodnik, który nada całemu Cyklowi jeszcze więcej nieprzewidywalności. A co do marzeń. To one na prawdę się spełniają. Wystarczy uwierzyć w siebie i dążyć do ich spełnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i do następnego ;)
Bardzo fajny blog z chęcią polecę ją na moim blogu! Zapraszam na mojego o podobnej tematyce ;) http://just-speedway.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń