sobota, 30 listopada 2013

#post4

Kolejny tydzień,kolejne dni,a my wiemy coraz więcej. Okres transferowy idzie diametralnie szybko i tak naprawdę do końca czyli do 15 grudnia zostało już mało,a że czas szybko płynie to na pewno zleci migiem.
Jak wspomniałam dwa posty temu kilka drużyn już w połowie listopada zakończyły budowanie składu. Czytając i śledząc różne drużyny w naszej żużlowej Polsce muszę stwierdzić,że liga w przyszłym sezonie będzie bardzo wyrównana i naprawdę mocna. Dużo może się wydarzyć jak i zmienić. Mam nadzieję,że będą tylko i wyłącznie miłe i piękne chwile w naszych kochanym sporcie. Bez jakiś afer,problemów i przede wszystkim kontuzji,a tych ostatnich było niestety dość dużo.

Ostatni "wielki" transfer tygodnia? No na pewno dużo kręciło się wokół Unii Leszno jak i Nickiego Pedersena. "Power" miał do wyboru leszczyńskie "Byki" lub toruńskie "Anioły". Wybrał jak nam wiadomo Unię Leszno co jak dla mnie w sumie jest dobre. Myślę,że na pewno Nicki wspomoże tą drużynę i będzie dla niej dobrze punktował. Nie możemy w przyszłym zapomnieć o Unii i o jej składzie. Ona również będzie mocna i będzie chciała walczyć o największe cele i trofea. Znowu w tej całej sprawie komentarze na niektórych portalach mnie odciągały,ale już nie będę narzekać. Jednak nie miło się czytało słowa niektórych cytując z grubsza "No to dzięki Pedersenowi mamy pierwszą drużynę do spadku czyli Unię Leszno". Naprawdę czytając to aż miałam ochotę aż nie powiem co. Nie kibicuję leszczyńskim "Bykom",ale takie komentarze naprawdę nie był miłe. Oczywiście nie warto się nimi przejmować. To,że Nicki jechał w drużynach,które walczyły o przetrwanie to nie znaczy,że tak będzie również i teraz. To jakieś totalne bzdury i nieprawda. Unia w przyszłym sezonie będzie ważny zespołem i na pewno nie odda broni zbyt szybko. Mają bardzo silną drużynę i myślę,że kilka zmian kadrowych jakie u nich zaszły wyjdą tylko na dobre. Mogę jedynie czekać na wiele miłych niespodzianek ze strony tej drużyny w przyszłym sezonie.

Od dawna mówiło,że o kolejnym Polaku w składzie Stali Gorzów. Tak się stało. Przed kilkoma dniami pozyskali oni Mateja,teraz Piotra Świderskiego. Będzie on kolejnym seniorem w tamtej drużynie. Na pewno będzie starał się jeździć dobrze i rozwijać,ponieważ myślę,że jednak poprzedni sezon w 100% nie był dla niego udany. Punktował różnie i czasem bardzo przeciętnie. Jednak sądzę,że trener Stali da mu szansę pojechania w kilku meczach i wykazania się. Musi jednak on wykorzystać szansę i pokazać nie tylko kibicom,ale też sobie,że umie i potrafi.  Zobaczymy jak to będzie,ale musi naprawdę dać z siebie wszystko by po prostu nie zawieść. Pozostaje mi życzyć mu dobrego i bez żadnych kontuzji sezonu,bo myślę,że to jest najważniejsze.

Dużo wiele rzeczy jak i spraw wyjaśniło się w pierwszoligowych jak i drugoligowych zespołach,ale nie będę oceniać ani wymieniać co się tam dzieję. Na pewno tam również będzie bardzo ciekawie i walka o jak najlepsze wyniki i ligi będzie zacięta.
Jednak trochu zdziwiłam się wczorajszą informacją. Mowa tutaj o tym,że trener Włókniarza Częstochowy czyli Grzegorz Dzikowski będzie trener drugoligowej Ostrovii. Myślę,że może on powalczyć z zespołem o pierwszą ligę choć byłam tą decyzją dość zdziwiona,ale na pewno jest to dla niego słusznie podjęta decyzja i nic nie można z tym zrobić.
Włókniarz również powoli kończy kompletowanie składu. Ostatnio pozyskali Petera Kildemanda. Na pewno ten zawodnik pod Jasną Górą się rozwinie i będzie również ważnym punktem zespołu. Oby tylko zarząd klubu i przedstawiciele rozwiązali wszystkie problemy i spokojnie przystąpili do następnego sezonu.

Czyli krótko i na temat zaskoczenia tego tygodnia. Już nie wiele nam zostało do końca i jeszcze myślę,że coś nas zdziwi i też dużo się wyjaśni. Większość drużyn gotowa na przyszły sezon,a kilka jeszcze klubom pozostały do załatwienia sprawy formalne. Czekamy,czytamy i obserwujemy co się dzieje i co jeszcze się wydarzy.

~Chciałam podziękować wszystkim,którzy czytają tego bloga i dają mi wsparcie i piszą ciepłe słowa to naprawdę pomaga. Obecnie mam jakieś dziwne problemy z kontem na Google +..Mam nadzieję,że to chwilowe.
Z kolejnym postem powinnam pojawić się koło wtorku lub środy. Będzie on dotyczył naszych stadionów żużlowych i atmosfery na nich.
Czytajcie,komentujcie i polecajcie! Trzymajcie się ciepło! :)



sobota, 23 listopada 2013

#post3

Za nami kolejny bardzo żużlowo-transferowy tydzień.
Czego mogliśmy się dowiedzieć w ostatnich dniach? Na pewno jednego,że Patryk Dudek był praktycznie "jedną nogą" w Falubazie i tak się stało. Ustalił on z końcem poprzedniego tygodnia warunki kontraktu i złożył we wtorek podpis pod nim. Wiadomo,że było to do przewidzenia,że na pewno będzie jeździł w drużynie z Zielonej Góry. Jednak jeszcze jeden klub był nim zainteresowany. Mianowicie mowa o Unibaxie Toruń. Ja od początku wiedziałam,że to jest nie możliwe aby on jeździł dla Aniołów. Niektórzy już go widzieli i wróżyli mu długą przyszłość w tamtej drużynie,ale tak się nie stało. Myślę,że dla kibiców obu drużyn wyszło to na dobre. Każdy wiedział,że Patryk był i jest częścią drużyny Falubazu i inny kevlar niż ten mu nie pasuje. Jednak czy dla Unibaxu pozyskanie Dudka było by dobre? Tego niektórzy mogliby się domyśleć. Nie wiadomo jakby mu szło w nowej drużynie. Dla mnie cała sprawa z jakimkolwiek odejściem Patryka Dudka z Falubazu była jak jedna śmieszna afera. Aż strach czasem było czytać niektóre wywiady jego rodziców czy działaczy obu klubów. Tylko jedno w tej całej historii mnie odpychało. To,że niektóre portale sportowe w tej sprawie zachowywały się raczej jak portale plotkarskie,a nie sportowe. Powinny jasno i na temat pisać o sytuacji Patryka,a nie wczyniać jakiś skandali i pisać nie prawdziwe informacje. Tak w niektórych artykułach przez poszczególne portale było. Myślę,że takie przekazywanie nie prawdy ani Patrykowi ani jego rodzicom jak i każdemu się nie podobało. Jednak nie jestem jakimś krytykiem czy dziennikarzem aby oceniać zachowanie niektórych portali sportowych. Na pewno popularnemu "DuZersowi" wyszło wszystko na dobre i wiadomo już,że na pewno w najbliższym sezonie będzie on bronił barw Falubazu,a że podpisał kontrakt na trzy lata to kibice tamtejszej drużyny będą mogli go przez długi czas oglądać w swojej drużynie.

Również pod koniec poprzedniego tygodnia (dokładnie mowa o piątku) kibice Stali Gorzów przeżywali mini zawały. W tamten dzień mieli się dowiedzieć kto będzie kolejnym zawodnikiem,który będzie reprezentował ich barwy w sezonie 2014. Chodziły plotki jak to bywa w tym okresie,że będzie to Polak. Jednak nawet ja wiedziałam,że to będzie kto inny. Nikt chyba bez wątpienia nie widział nikogo innego jak Mateja Zagara. Podpisał on w poprzedni piątek kontrakt ze Stalą i to on po roku przerwy wraca do Gorzowa. Jak sam przyznał w stolicy województwa lubuskiego czuję się jak w rodzinnym domu. Rok 2013 był dla Mateja dobry. Może nie wyśmienity,ale dobry. Jednak chyba ważne to,że wraca w następnym sezonie bronić barw żółto-niebieskich. Myślę,że na pewno kibice nie tylko w Gorzowie są zadowoleni z takiego zakończenia.

Kolejnym głośnym transferem tego tygodnia był powrót Grega Hancocka do Tarnowa. Dość mocno  była nagłaśniania sprawa "Herbiego". Pojawiały się domysły,że będzie on jeździł w Gdańsku lub Lesznie. Fakt,prowadził on z tymi klubami jakieś rozmowy,ale jednak postanowił po roku przerwy wrócić do grona Jaskółek. Kontrakt ma być podpisany w najbliższym czasie. Tak naprawdę Unia Tarnów ma chyba już zapewniony i skompletowany skład na przyszły sezon. Do pełni szczęścia brakuje tylko podpisów pod kontraktami dwóch zawodników,ale to już tylko jak się mówi "formalności". W tej całej sytuacji szkoda mi tylko Leona Madsena. Jednak taka kolej rzeczy. Na pewno Leon sobie poradzi,ponieważ to bardzo obiecujący zawodnik z wieloma ambicjami. Ja osobiście życzę mu jak najlepiej i będę mu kibicowała w przyszłym sezonie.Myślę,że jeszcze powróci do składu Unii i na pewno będzie trzymał za ten zespół kciuki w przyszłym sezonie.
Nie zawsze wszystko idzie tak jakbyśmy chcieli i sobie marzyli. Jeśli tak miało być to tak się stało i nie możemy tego odwrócić lub zmienić. Unia Tarnów ma dość mocny skład na przyszły sezon i mogą oni sprawiać przeróżne niespodzianki nie tylko swoim kibicom,ale również klubom i fanatykom z innych miast. Wczoraj jednak Madsen podpisał kontrakt z Wybrzeżem Gdańsk także pozostaje nam tylko życzyć mu dobrych wyników i zdrowia w kolejnym sezonie.

Myślę,że na sam koniec muszę poruszyć temat jeszcze jednego transferu,który chyba jednak jest najbardziej ciekawy i zaskakujący. Mowa tu oczywiście o Emilu Sajfutdinowie. Jak nam wiadomo odszedł on z Włókniarza i postanowił zasilić grono Unibaxu Toruń. Już w pierwszym poście wspomniałam o sytuacji i ekipie spod Jasnej Góry także nie będę się powtarzać. Emilem zainteresowani byli również działacze Unii Leszno. Stało się inaczej i jest no obecnie zawodnikiem Aniołów. Znowu w tej całej sprawie przykro mi było czytać różnych plotek oraz kłótni niektórych kibiców na niektórych portalach. Tak samo jak sytuacja z Patrykiem Dudkiem. Nie będę już komentować zachowań i komentarzy innych. Pozostaje mi życzyć Emilowi i Aniołom dobrego sezonu.

Także za nami kolejny tydzień. Wiemy już na pewno,że kilka naszych drużyn z Ekstraligi zakończyły powoli budowę składu na kolejny rok. Co zresztą? Dowiemy się na pewno w najbliższych dniach jaka jest sytuacja w Unii Leszno jak i w innych klubach. Pozostaje nam tylko czekać.

~Oto kolejny wpis o nowinkach żużlowych. Nie wyszedł tak jakbym sobie życzyła,wiec na wszelkie błędy przepraszam. Myślę,że kolejny post pojawi się we środę lecz niczego nie obiecuję. Do następnego kochani! :)

środa, 20 listopada 2013

#post2

W kolejnym poście chciałabym poruszyć temat kibiców.
Dokładnie to oczywiście kibiców żużlowych. Każdy jest kibicem.Każdy chcę dopingować swoją drużynę i zawsze cieszyć się z wygranej. Lecz nie zawsze nasza ukochana drużyna wygrywa. Czasem coś się nie ułoży i nie pójdzie tak jakbyśmy chcieli. Niektórzy niestety nie potrafią się z tym pogodzić. Spotkałam się z kilkoma przypadkami,że osoby odwracały się od swojego klubu,ponieważ drużyna zaczęła przegrywać kilka spotkań. Dla mnie było to niedorzeczne. Ze swoją ukochaną drużyną jest się na dobre i na złe. Nawet jeśli na stadionach świeci pustka i kibiców brak. Nawet jeśli nie idzie tak jakbyśmy sobie marzyli. Nawet jeśli nie ma "dream teamu",nie ma dużo wyników. Ja nigdy bym się klubu nie wyparła. Bywały i zawsze bywają gorsze i złe chwile,ale chyba to nie powód aby przestać ich wszystkich dopingować? Oczywiście,że nie. Wiadomo,że czasem zazdrości się innemu klubowi m.in. opraw meczowych,ilości kibiców,dobrych wyników. Jednak pieniądze i najlepsi zawodnicy to nie wszystko. Atmosfera,przywiązanie i kibice to też ważne,jak nie najważniejsze elementy. Bardzo i to bardzo dużo kibiców jest wiernym swojemu klubowi,ale tak jak wspomniałam spotkałam się z tymi fałszywi stronami kibicowania. Kibic nie musi się kojarzyć tylko z chuligaństwem i złem. Kibic to słowo szerokie i powszechne. Taka osoba nie musi być potocznie nazywana "kibolem". Wystarczy,że jest całym sercem i sobą ze swoim klubem.
Dla mnie kibice żużlowi są najlepszymi jakich widziałam. Najlepsi na świecie. Potrafią przejechać całą Polskę by być z nimi-ze swoją drużyną. Często nie jest ich duża ilość,ale są i to jest ważne. Potrafią dopingować i wspierać ich,mimo że nie zawsze jest dobrze. Każdy kibic nim jest i nim zawsze będzie. Nie musimy mieć obklejonych ścian w pokoju plakatami by pamiętać co dla nas znaczy klub i drużyna. Bardzo lubię słuchać lub czytać w wywiadach jak zawodnicy mówią,że bez obecności kibiców nie dali by rady. Dla nas jadą po kolejne punkty. Takie słowa są piękne. Czujemy się wtedy ważni,że nasze kibicowanie,radość i trzymanie kciuków ma sens. Wiemy,że jesteśmy potrzebni,że dla nich jesteśmy wszystkim. Nie "drzemy mordy" potocznie,tylko zdzieramy gardło aby jak najgłośniej ich dopingować. By nas usłyszeli i pewnie z naszą obecnością dojechali do mety. Nigdy się nie poddają,mimo że czasem oddają życie i poświęcają zdrowie. Jadą po zwycięstwo. Dla nas-kibiców,fanów.


"Nie sztuką jest być kibicem drużyny,która ciągle wygrywa. Sztuką jest nim pozostać kiedy zaczyna przegrywać" 

~Przymierzając się do tego tematu miałam strasznie dużo myśli i opinii. Jednak wiedziałam jedno,że to co tutaj nabazgrałam ma sens. Pisząc niektóre zdania uśmiechałam się do ekranu i zaczęłam się wczuwać w to co pisze. Nawet jeśli mało osób to czyta ja i tak będę to robić czyli pisać.
Kolejny post pewnie będzie w sobotę o następnych nowinkach transferowych.
Co później? Znowu poruszę jakiś temat podobny jak wyżej.
Trzymajcie się! :)

sobota, 16 listopada 2013

#post1

Oto pierwszy wpis. Nie jest on idealny,ale myślę,że sensowny.

Sezon transferowy idzie pełną parą. Jak zawsze wiele się dzieję i każdy kibic żyję w lekkich obawach o przyszłość swojego klubu. Ja mam niestety tak samo. Dużo przeżywam i czasem nawet w szkole nie mogę się skupić,ale przejdźmy do rzeczy.
Zaskoczenie ostatnich dni? Jak dla mnie bez wątpienia osoba Maćka Janowskiego. Po IMP,które miały miejsce w Tarnowie nikt chyba się nie spodziewał,że będą w ogóle myśli o jego odejściu z Unii Tarnów. Czy Sparta da mu dalsze rozwijanie swojej kariery? Jest to dobry krok ku jego lepszej dyspozycji? Myślę,że tak. To klub bardzo profesjonalny z wielkimi ambicjami na przyszłość oraz z sukcesami. Mieli małe oraz większe problemy,ale myślę ,że nie należy każdego klubu skreślać na starcie tylko dla tego,że nie ma „dream teamu” oraz zawodnika,który by punktował co każdy mecz. Mam tylko jednak nadzieję,że „Magic” nie żałuję dwóch lat spędzonych w Unii Tarnów. Jednak trzeba przyznać,że to były one dla niego w pełni udane. Chyba nie ma czego żałować. Pewnie kibicom Jaskółek jest przykro,ale taka kolej rzeczy. Kiedyś musiało do tego nastąpić. Czy będzie dobrze punktował? Odpowiedź jest tylko jedna. To obiecujący i przede wszystkim młody zawodnik i tak naprawdę cała kariera przed nim. W sezonie 2013 miał słabsze i lepsze występy,ale zawsze to on był liderem i czołowym punktem zespołu. To on ratował zespół przed porażką. Dla każdego zawodnika rozpoczynającego nowy sezon forma i dyspozycja będzie zagadką. Nawet jeśli dobrze przygotuję się w okresie zimowym. Nie wiadomo co może się wydarzyć na początku sezonu i jak w niego wejdzie.
Maciek Janowski jednak potwierdza,że po 30 listopada  poda ostateczną decyzję co do startów. Poczekamy i przekonamy się za niedługo jaka będzie jego decyzja.

Kolejne zaskoczenie według mnie? Krzysztof Buczkowski. Byłam przekonana,że jednak wybierze Włókniarz. Stało się inaczej. Jest w szeregach Jaskółek co dla mnie było w sumie szokiem,bo nigdy bym nie przepuszczała,że mógłby on ubrać kevlar w tarnowskich barwach. Czy popularny „Buczek” odbuduje się i rozwinie w gronie drużyny z Tarnowa? Jeśli dobrze wejdzie w sezon to tak. Jednak musi najpierw zapoznać się tarnowskim owalem,kibicami i atmosferą jaka panuje w Jaskółczym Gnieźnie. Początki będzie miał trudne,ale potwierdzają się moje tezy co do jednego. Przy Marku Cieślaku można odbudować swoją formę,wybić się i dobrze punktować. Tak naprawdę przyszły sezon będzie dla niego decydujący i przekonamy się czy to była słuszna decyzja.
Powiem szczerze,że kibice Jaskółek są w nie małym stresie. Los kilku zawodników jest dla nich nie pewny. Wiadomo,że Artiom Łaguta,Martin Vaculik i Janusz Kołodziej na pewno będę występować w sezonie 2014 z herbem Tarnowa na plastronie.
Zobaczymy co tak naprawdę wydarzy się jeszcze w tej drużynie.


Będąc przy postaci Krzysztofa Buczkowskiego oraz Włókniarza nie można ominąć tematu tego klubu. Drużyna od początku poprzedniego sezonu jechała na całkiem dobrym poziomie. Wiele osób wróżyło im złoto. Jednak los nie był dla nich łaskawy. Pojawiły się liczne kontuzje i abstynencje zawodników. Chyba najbardziej dotkliwa kontuzja przydarzyła się Emilowi Sajfudinowi i to w najważniejszym momencie sezonu. Również zmiana trenera w połowie roku była dość zaskakująca. Tak naprawdę walka o brąz po play offach była dla nich i tak sukcesem,mimo że każdy oczywiście liczył na więcej. Może i ten klub boryka się obecnie z jakimś problemami finansowymi. Może byli o krok o pozyskania „Buczka” i Martina Vaculika,ale czy na pewno to tak bardzo zły klub i od razu na skreślonej pozycji? Prezes klubu sam przyznaje,że aby były wyniki i jak najwyższe cele w sezonie 2014 trzeba mieć odpowiednich zawodników. Czy Włókniarz jako drużyna stoi pod znakiem zapytania? Myślę,że ma wielkie plany i zamiary aby zrehabilitować się za poprzedni rok. W końcu Lwy z Częstochowy to również mocny zespół i nie tylko w ciągłych problemach. Trzeba jednak przyznać,że kibice są lekko dobici i smutni z powodu ich obecnej sytuacji. Ja uważam,że nie mają czym. Ja po prostu nie wyobrażam sobie aby Włókniarz odpuścił sobie przyszły sezon i nie był wcale mocny. Każda drużyna nawet jeśli nie jest dobra na papierze ma szanse o jak najlepszy wyniki. Tak naprawdę okres transferowy to strasznie burzliwy i nerwowy czas. Wszędzie ukazują się jakieś nie prawdziwe plotki,domysły. Trzeba jednak zachować „świeżą głowę” i patrzeć na wszystko z dystansu i z optymizmem.

Tak naprawdę dowiemy się wszystkiego w połowie grudnia. Po tym terminie. Zostanie ustalony terminarz ligowy na przyszły sezon. Wiadomo tyle,że kilka spotkań zostanie rozegranych w soboty. Dobre rozwiązanie? Będziemy się nad tym zastanawiać na początku sezonu!


~ Proszę bardzo oto pierwszy mój wpis. Trochu tak średnio mi wyszedł,ale spokojnie rozkręcę się w następnych! Kolejny pojawi się we środę i mogę zdradzić,że będzie dotyczył kibiców!
 Czytajcie,komentujcie,zadawajcie pytania! Do następnego :)

piątek, 15 listopada 2013

#wstęp


Witam was na moim blogu. Mam na imię Aleksandra, choć i tak każdy mówi do mnie Ola.
 Nie będę zdradzać swojego wieku, gdzie mieszkam i jakiemu klubowi kibicuje, bo i tak pewnie z czasem się dowiecie lub domyślicie.


O czym jest blog? To chyba podstawowe pytanie. Oczywiście o żużlu. Nie żadne opowiadanie ani zbiór zdjęć żużlowców (jak to często bywa), ale konkretne wiadomości, przemyślenia i moja opinia o tym sporcie. Będę starać się pisać obiektywnie i na temat. Mam wielką nadzieję, że moje słowa będą wam się podobać i dadzą wam dużo do myślenia. Nie zamierzam znęcać się i skupiać na jednym klubie czy jednym zawodniku ale na wszystkich. Mam tysiąc myśli na minutę i różne zdania czy opinie, więc myślę, że będzie konkretnie i z pomysłem. Będę poruszać również tematy, które pojawiają się wokół żużla. Będę rozprawiać np.o kibicach, stadionach, speedway'owych legendach i tego typu rzeczach.


W ten weekend (czyli jutro lub w niedziele) pojawi się pierwszy wpis. Będzie on trochu pewnie nudny ,bo pierwszy, ale już kolejny powinien być naprawdę ciekawy, ponieważ na konkretny temat. Jak to się mówi 'Początki zawsze są trudne', no nie? Posty postaram się dodawać co tydzień lub co kilka dni. Jeśli macie jakieś pytania to możecie je zadawać na dole w komentarzach lub na email: speedwaymoimioczami@gmail.com

Do następnego kochani!